17 lutego 2018
***
Czerwone róże i białe wino.
Niewiele trzeba było, aby mi przypomnieć
sierpniowe popołudnie.
Jego lakierki i moje trampki. Jego prawa dłoń
na moim lewym policzku, moje nieumiejętne rozbicie kieliszka, który poleciał na
bukiet kwiatów. Wyglądało to tak, jakby wśród płatków zagnieździły się
kryształy. Tak jak wir tańca, porwał nas wir życia.
***
Zawsze ceniłam sobie wygodę, choć nigdy nie
taką przed telewizorem, z pilotem w ręku. Całe życie w biegu, z jednego końca
parku na drugi, pilotażowe okręgi po nowych okolicach osiedli i pubów, bo
przeprowadzaliśmy się dosyć często, nim zamieszkaliśmy tutaj.
***
A tutaj mamy wszystko.
***
Staw za lasem, szeroki parapet, z którego co
rusz spadnie doniczka. Miotłę, na której nie raz chciałam odlecieć, gdy czułam
się jak czarownica o poranku, z włosami na wszystkie strony świata, lakier do
włosów na jednej z półek, stół ze słonecznikami w wazonie i krawat, rzucony
niedbale na fotelu, pluszowy miś wetknięty między poduszkami.
***
Zawsze ceniłam sobie spokój, choć nigdy nie
należałam do najcichszych osób. Stale wstrząsał mną śmiech, rozbijał się o
wewnętrzne ściany domu. Mogłabym nawet przysiąc, że nasze chichoty nie raz
poruszyły niemrawe obrazy, a drzewa na nich stały się na chwilę ogarnięte
wiatrem.
***
A tutaj mamy ciszę. Ciszę, o której nikt nie
pamięta, gdy zostanie złamana i o której każdy sobie przypomina, gdy już
zgasimy światło.
***
Zawsze ceniłam sobie jasność sytuacji.
A tutaj wszystko jest jasne i nieugięte, choć
uginamy się nieraz pod torbami pełnymi zakupów.
***
Tylko on, czerwone róże i białe wino, gdy ona
śpi.
25 października 2018
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
,,A nadzieja znów wstąpi w nas. Nieobecnych pojawią się cienie. Uwierzymy kolejny raz, w jeszcze jedno Boże Narodzenie.'' ...
-
Najdroższy Tato, Dziękuję, że do mnie napisałeś! Twój list bardzo mnie ucieszył, zwłaszcza, że nie mieliśmy kontaktu przez tyl...
-
Kiedy byłam mała lubiłam myśleć, kim zostanę kiedy będę już duża. Skacząc, jak najwyżej umiałam, wyobrażałam sobie, że jestem kosmonau...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz